
Łodzianki zdają sobie sprawę z mnogości możliwości jakie oferują kamieniczki w zakamarkach tego specyficznego miasta. Można w nich bezczelnie popijać szampana zrywając z dworską etykietą, uwieść niejednego młodzieńca czy też zwyczajnie wejść i podziwiać małe relikwie przeszłości. Nie zapominając o czytaniu wybitnej poezji spłodzonej czarnym markerem.
Wraz z dzielną towarzyszką Magdą wybrałysmy się tam, ot tak na zdjęcia.
Składowe zestawu:
Sukienka- second hand
Rękawiczki-orsay
Toczek:candystore
Buty: CCC
Gorset: papercats

