
Łodzianki zdają sobie sprawę z mnogości możliwości jakie oferują kamieniczki w zakamarkach tego specyficznego miasta. Można w nich bezczelnie popijać szampana zrywając z dworską etykietą, uwieść niejednego młodzieńca czy też zwyczajnie wejść i podziwiać małe relikwie przeszłości. Nie zapominając o czytaniu wybitnej poezji spłodzonej czarnym markerem.
Wraz z dzielną towarzyszką Magdą wybrałysmy się tam, ot tak na zdjęcia.
Składowe zestawu:
Sukienka- second hand
Rękawiczki-orsay
Toczek:candystore
Buty: CCC
Gorset: papercats


piękna sesja
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ładne ostatnie zdjęcie
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcie mistrz!!
OdpowiedzUsuńFajne te łódzkie kamieniczki;)Piękne ostatnie zdjęcie.
OdpowiedzUsuńfantastyczna sesja, kocham Lodz i jej kamieniczki :)
OdpowiedzUsuńbajecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper są te kamieniczki, a ty wyglądasz jak famme fatalle:)!
OdpowiedzUsuńO tak, przecudnie!!!
OdpowiedzUsuńPiękny gorset! Łódź jest wyjątkowo specyficznym miastem, całkowicie się zgadzam! Piękne zdjęcia. Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia
OdpowiedzUsuńhttp://justynjjacollection.blogspot.com
ostre!
OdpowiedzUsuńRacja - przepięknie tam :) piękny zestaw i bardzo klimatyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi to film, w którym przyszła francuska królowa szła z damą dworu właśnie w takie zaułki zaszaleć :D Wskazywała wachlarzem mężczyznę i jazda ;)
OdpowiedzUsuńśliczny blog :)) i ciekawie opowiadasz, nadchnęłaś mnie!! super !!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia!! Piękna, ponętna lady ;) Kamieniczki blado przy tobie wypadają;)
OdpowiedzUsuńurzekły mnie te zdjęcia. super.
OdpowiedzUsuńurzekające:-)
OdpowiedzUsuń